Asfaltówka 2024

Można powiedzieć, że w stały rytm imprez pod patronatem BMW Klub Motocykle Polska wpisała się już Asfaltówka. Tegoroczna jej edycja, tym razem jako „Myk, myk na Przesmyk”, odbyła się tradycyjnie w długi weekend z Bożym Ciałem. Ideą tych wyjazdów jest zwiedzanie najciekawszych zakątków Polski i poznawania kultury tych rejonów. Z jednej strony coś dla ciała – czyli ciekawe trasy, często prowadzone nieoczywistymi ścieżkami, a z drugiej coś dla ducha – propozycje miejsc wartych zwiedzenia, tych popularnych i będących wizytówką okolicy, jak i tych mniej znanych, a dających poczucie, że widzieliśmy coś więcej, niż tylko asfalt na drodze. Nie sposób też pominąć takiej sprawy, jak atrakcje regionalnej kuchni, z której różnorodności słynie Polska.

 

W 2024 roku terminie od 30 maja do 2 czerwca podczas małego jubileuszu i V Asfaltówki  podziwialiśmy piękną Suwalszczyznę mając za bazę Cisowe Sioło w Gulbieniszkach. Sekcja On-Road przygotowała w sumie na ten wyjazd kilka propozycji ścieżek udostępnionym uczestnikom w plikach GPX gotowym do wgrania do nawigacji. Były to propozycje z serii dla każdego coś miłego, od w miarę krótkich ok. dwustukilometrowych, po trasy dla wytrwałych ponad 400 km. Jedni jeździli zgodnie z trackami, inni potraktowali je jako inspirację do stworzenia własnej propozycji. Ważne, że na końcu każdy był zadowolony ze zrealizowanego planu, zwiedzania i smakowania kibin, kartaczy, chłodników i słodkich sękaczy, z których słynie północno-wschodnia Polska. Z miejsc wartych zobaczenia zwiedziliśmy oczywiście mosty i platformę widokową w Stańczykach, trójstyk granic w Bolciach, ciekawą replikę osady prusko-jaćwieskiej w Oszkinie oraz zagrodę litewską w Puńsku. Była okazja także podjechać do Gierłoży do Wilczego Szańca. Na pewno wartym odwiedzenia jest także Muzeum Motoryzacji w Białej Oleckiej (uwaga! czynne tyko  weekendy) z imponującą kolekcją samochodów i motocykli. Część z uczestników skorzystała z bliskości granicy i udała się także na zwiedzenie łotewskiej Rygi, czy litewskich Troków bądź Druskiennik. Oczywiście był też niemalże obowiązkowy pkt programu, czyli relaks w piątek i zamiast motocyklizmu, corocznie powtarzany spływ kajakowy, tym razem malowniczą trasą po rzece Szeszupa. I to tylko kilka z możliwości, jakie oferuje Suwalszczyzna. Nie sposób nie wspomnieć o dwóch dzielnych miłośnikach szutrów wyłamujących się z idei asfaltowej, z widoczną radością upalających szutry, leśne i polne dukty, których w tamtejszej okolicy jest całe mnóstwo i co najważniejsze są legalnie dostępne. …tylko niekoniecznie po ulewie przejezdne (która zmoczyła jednego dnia chyba wszystkich, niezależnie dokąd pojechali).

 

W Cisowym Siole spotkaliśmy się wręcz z królewskim przyjęciem przez gospodarzy. Ania i Ryszard zadbali o najmniejsze szczegóły i aby nic nam nie przeszkadzało w wypoczynku. Wieczory spędzaliśmy mając bajkowe widoki na Cisową Górę, zachwycając się serwowanymi pysznymi daniami Suwalszczyzny i Podlasia; kto nie załapał się na babkę ziemniaczaną, czy aromatyczną karkówkę z grilla stracił niesamowite wrażenia smakowe. Niewątpliwą atrakcją wyjazdu był mecz siatkówki plażowej. Po dwóch rozegranych setach wynik brzmi 1:1 i trzeba zagrać ten decydujący, bo żadna z drużyn nie chciała poddać spotkania rywalom 😉. Z tego też powodu możemy spokojnie powiedzieć, że w 2025 roku kolejna Asfaltówka zmierza w to samo miejsce. Tak się nam tam spodobało, że już jesteśmy umówieni na powtórkę. Dwa lata temu w Przepiórczej Farmie złamaliśmy założenie, że co roku jedziemy w inny region, wracając na Kaszuby w 2023 roku, a podczas tego wyjazdu już (chyba?) na stałe narodziła się tradycja kontynuowanych wyjazdów „dwulatkowych”.

 

Podziękowania dla wszystkich uczestników, było znów fantastycznie, motocyklowo, smacznie i wesoło.

 

P.S.

…zapisy na VI Asfaltówkę się rozpoczęły. W dniach 19-22 czerwca A.D. 2025 zawitamy ponownie do Cisowego Sioła, jeszcze sporo tracków do objazdu. Chętnych zapraszamy na nasze Forum do zakładki Sekcji On-Road!